Witam Was po krótkiej przerwie. Dziś pod lupę wezmę dwa popularne podkłady Loreal Infallible i Maybelline Fit Me. Od pewnego czasu mam możliwość porównać ich zachowanie na twarzy. Jeżeli któraś z Was zastanawia się nad ewentualnym zakupem to mam nadzieję, że dziś rozwieję wszystkie wątpliwości i ułatwię podjęcie decyzji. Jeden z nich stał się moim ulubieńcem i idealnym podkładem drogeryjnym na co dzień! Zapraszam do dalszego czytania.
JAKĄ CERĘ POSIADAM?
Pierwszą ważną rzeczą, zanim przejdę do sedna to moja skóra i czego wymagam od podkładu. Moja twarz należy zdecydowanie do tych najtrudniejszych jeżeli chodzi o pielęgnację. Mam cerę mieszaną, skłonną do niedoskonałości, przebarwień, zaskórników i alergii. Żeby nie było zbyt nudno łatwo o jej przesuszenie. Muszę uważać na to co jem, na stres czy alkohol, ponieważ odbija się to na mojej twarzy w ekspresowym tempie. Dermatologa odwiedzam już parę ładnych lat i jeszcze nie znalazłam złotego środka na piękną cerę w moim przypadku. Dlatego też szukam idealnego podkładu na co dzień i właśnie nie dawno taki odkryłam.
Od podkładu wymagam:
- matowania
- nie przesuszania
- średniego krycia (mocne tylko na specjalne okazje)
- długiego utrzymania efektu na twarzy
- nie zapychania, na co dzień wolę lekkie podkłady
- przyjemny zapach
OPAKOWANIE I APLIKACJA
Oba podkłady aplikuje się bardzo łatwo i przyjemnie, ponieważ zamknięte są w tubkach. Można zabrać wszędzie ze sobą, bez obaw uszkodzenia opakowania. Rozprowadzają się na twarzy dobrze i nie zastygają zbyt szybko, więc można trochę na nich popracować. Nie tworzą smug i plam. Nakładam je na twarz gąbeczką.
KRYCIE
W obu przypadkach krycie jest średnie. Oczywiście można je budować poprzez nałożenie drugiej warstwy. Jednak na co dzień w zupełności jedna wystarczy. Kryje to co powinno być zakryte.
WYKOŃCZENIE
Zarówno podkład Fit Me jak i Infallible mają wykończenie matowe. Żaden z nich nie tworzy efektu maski i nie czuć go na twarzy. Jak wspomniałam na początku moja cera jest skora do przesuszania się dlatego ważną kwestią dla mnie było, aby zarówno skład jak i zapach nie zawierał ogromnej ilości alkoholu.
ZAPACH
Oba podkłady mają przyjemny zapach, a co najważniejsze nie czuć woni alkoholu, co drażni mnie w innych podkładach drogeryjnych.
TRWAŁOŚĆ
Jeżeli chodzi o trwałość to różnica w tym przypadku jest zauważalna. Zdecydowanie podkład Infallible jest wygranym w tej konkurencji. Utrzymuje się na twarzy bez zastrzeżeń. Idealnie radzi sobie z moją cerą, a przede wszystkim ze świeceniem w strefie T. Podkład Fit Me również spisuje się całkiem dobrze, jednak po 8h na cerze znika mat, a pojawia się delikatne świecenie i podkreślenie porów.
KTÓRY PODKŁAD LEPSZY?
Według mnie minimalnie lepszym dla mnie i mojej cery jest podkład Infallible. Przeważa nad Fit Me swoją trwałością. Dzięki niemu nie muszę myśleć o ewentualnych poprawkach i radzi sobie świetnie z moim błyskiem na twarzy. Należy jednak pamiętać, że różnica między nimi jest dosyć mała, ponieważ zauważalna jest jedynie trwałość. Z resztą zdecydowanie są sobie równi.
Takim oto sposobem podkład Loreal Infallible stał się moim ulubieńcem drogeryjnym na co dzień!
Jakie są Wasze opinie na temat tych podkładów? Może ktoś ma odmienne zdanie lub planował zakup i nie mógł zdecydować się na jeden z nich? Mam nadzieję, że to porównanie pomoże Wam w dokonaniu odpowiedniego wyboru. Buziaki!
Infallible bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńI've Fit Me foundation and she works so good on my skin :D nice review dear :D
OdpowiedzUsuńNEW DECOR POST | OMG, do you know? MOST COMMON DECOR MISTAKES
Instagram ∫ Facebook Official Page ∫ Miguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D
Please, VOTE FOR ME
Krycie jest rzeczywiście średnie ale i tak jestem zadowolona z tego podkładu :)
OdpowiedzUsuńroksanary.com
fit me nie miałam, ten drugi mam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJa zastanawiałam się ostatnio nad Fit Me. Zostałam zachęcona przez liczne, pozytywne opinie na instagramie! Po tym wpisie rozwaze Loreal! 💙
OdpowiedzUsuńAni jednego ani drugiego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo mało używam podkładu, zazwyczaj na co dzień wolę BB krem, a podkład do filmów i na większe wyjścia jedynie ;) Aktualnie mam z Avonu z serii Luxe, ale ciężko powiedzieć czy jestem zadowolona, bo to mój jedyny ;D
OdpowiedzUsuńmiałam z loreal i zdecydowanie bardziej wolę true match :)
OdpowiedzUsuń_____________
Sprawdź moją nową stronę ♥ daria-porcelain.pl
Znam podkład Infallible. Uważam, że ma świetne krycie, jeżeli ktoś ma nienaganną cerę. Ogólnie wydawał się fajny, choć użyłam do tylko raz, bo ostatecznie był dla mnie za ciemny :( Przekazałam go dalej :D
OdpowiedzUsuńLoreal mnie uczula, niestety bo kosmetyki maja fajne i tu nie tylko kolorowke mam na mysli. Maybelline jest ok, mialam pare ich podkladow i u mnie sprawdzaja sie calkiem dobrze :)
OdpowiedzUsuńJa na co dzień nie uzywam podkładów ;) Ale dobrze wiedzieć jakie są dobre podkłady, bo na większe wyjścia już po nie sięgam :)
OdpowiedzUsuńpiękne tło, lubię Loreal szczególnie tusze do rzęs, żadnego podkładu tej marki nie miałam ale zainteresuję się Infallible
OdpowiedzUsuńMyślałam, że ten fluid ma full coverage, ten od Loreala, ale w takim razie go nie wezmę bo ja muszę mieć full coverega za pierwszym razem :) :( Buziaczki :*
OdpowiedzUsuńŚwietne porównanie, bardzo przydatne :) skuszę się chyba na ten z L'oreala :)
OdpowiedzUsuńJa osobiście wolę podkład Fit Me. Jakoś bardziej współgrał z moją cerą.
OdpowiedzUsuńObserwuje ♥
Jeżeli będziesz miała chwilkę to zapraszam do siebie.
https://recenzjella.blogspot.com/
Nie miałam jeszcze podkładów tej marki, choć od dawna mnie kuszą. Póki co króluje u mnie Cashmere.
OdpowiedzUsuńo dobrze wiedzieć, bo go nie miałam, a ciekawił mnie
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że nigdy nie używałam ich, ale to pewnie dlatego, że mam cerę tłustą i u mnie inne podklady sprawdzają się - muszę używać mega matowych i bardzo kryjących :/
OdpowiedzUsuńO super że przygotowałaś taką recenzję porównawczą. Ostatnio na promocji w rossmann miałam nie lada wyzwanie który z nich wybrać. Ostatecznie zedecydowałam się na fit me ale jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńPodkłady bardzo znane, ale osobiście nie miałam żadnego z nich :) Aktualnie testuję nowy podkład Eveline Liquid Control HD, który nieźle się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńMam ten z Loreala, ale nawet najjaśniejszy odcień jest dla mnie za ciemny niestety. Piękne zdjęcia. Zostaję na dłużej :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych podkładów ale moim ulubieńcem ostatnio stał sięmAstor match protect.Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia ☺
OdpowiedzUsuńSłyszałam pozytywne opinie o tym produkcie.
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych podkładów :)
OdpowiedzUsuńJa lubię oba ale fit skradł moje serce 💕
OdpowiedzUsuńładne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe porównanie. Z doświadczenia wiem, że tak na prawdę dużo też zależy od rzęs. Moja mama wiele tuszów po mnie odziedziczyła i była z nich zadowolona :)
OdpowiedzUsuń