13 października
AUTUMN STYLE
01 czerwca
minimalist is comfort.
03 marca
TRASH TO TERRACOTTA
Jakiś czas temu wstawiłam na instagram post, w którym przedstawiłam Wam moje DIY w postaci odnowienia starych wazonów. DIY to nosi nazwę #trashterracotta lub #trashtoterracotta i pod tym właśnie hashtagiem znajdziecie wiele ciekawych prac innych instagramowiczów.
Wazony wpisują się w styl minimalistyczny, aesthetic. Pasują zarówno do kolorowych, jak i stonowanych wnętrz. W różnych sieciówkach typu H&M itd. znajdziecie piękne wazony w świetnych kolorach, o pięknej strukturze i równie pięknej cenie. Za takie wazony trzeba zapłacić od 100 zł wzwyż. Dlaczego więc nie spróbować swoich sił i stworzyć równie piękne wazony z niskim nakładem finansowym? Do swojej domowej produkcji wybrałam 3 wazony:
* butelka po prosecco (prezent, koszt 0zł)
* biały wazon z pepco (nie pamiętam dokładnie ceny, bo był kupiony bardzo dawno, koszt 10 zł)
* zielony wazon (kupiłam go na potrzebę DIY w sklepie z różnymi dodatkami, koszt 10zł)
Czyli łączny koszt to 20zł.
Teraz przejdę do produktów, których potrzebujemy do wykonania #trachterracotta
*BIAŁA FARBA LUB FARBA W KOLORZE ( wybrałam białą farbę 1l, ponieważ wychodziła najtaniej i dokupiłam 2 pigmenty, aby stworzyć sobie kolory)
*CZARNY PIGMENT
*KREMOWY PIGMENT
*PĘDZEL
*KUWETKA DO ROZROBIENIA FARBY
*PROSZEK DO PIECZENIA
Łączny koszt za wszystkie produkty to około 40zł.
Przed rozpoczęciem pracy można zabezpieczyć stół folią lub starą gazetą. Rozrabiamy białą farbę z pigmentem. Po uzyskaniu pożądanego koloru mieszamy farbę z proszkiem do pieczenia w proporcjach: 1/3 proszku do pieczenia - 2/3 farby. Jeśli chodzi nakładanie farby na wazon to wszystko zależy od efektu jaki chcemy uzyskać. Jeśli chcemy aby były widoczne paski od nakładania farby nakładamy farbę w stylu góra-dół lub lewa-prawa. Jeśli chcemy, aby powierzchnia wazonu była tzw. grudkowa to nakładamy punktowo pędzel. Na moje wazony nałożyłam 2 warstwy, ze względu na dokładne pokrycie. Przed pokryciem 2 warstwy, czekamy aż 1 warstwa dokładnie wyschnie. Gdy pominiemy ten krok, farba zacznie się rolować i schodzić.
Biały wazon postanowiłam wzbogacić o nieestetyczne, czarne ciapki. Do tego potrzebny jest mały, sztywny pędzel lub stara szczoteczka do zębów i czarna farba. Nasączamy pędzel farbą, następnie naciągamy włosie pędzla palcami i puszczamy w kierunku wazonu. W taki sposób powstają nam nieregularne i nieestetyczne czarne ciapki. Efekt końcowy jest piękny, nieprawdaż?
Podsumowując uzyskałam 3 wazony z nakładem finansowym wynoszącym około 60zł. Jeśli mamy farbę z odzysku i stare wazony sprzed kilku lat z domu to nakład finansowy znacznie maleje. Satysfakcja z efektu dodatkowo zachęca do dalszej pracy i nowych pomysłów.